Jako czek, jak to się poprawnie mówi "ubierz" lub"Włącz to", zaleca się używanie antonimów tych czasowników. Słowo o przeciwnym znaczeniu w odniesieniu do czasownika "sukienka" będzie brzmiało jak "rozbierz". Antonym do "put on" będzie słowo "take off".
rozebrać (also: rozbierać, rozmontować, rozmontowywać, zdemontować) volume_up. dismantle {vb} more_vert. Panie wysoki przedstawicielu, ich budowa musi zostać wstrzymana, a docelowo muszą one zostać rozebrane, gdyż w przeciwnym razie na Bliskim Wschodzie nigdy nie zapanuje trwały pokój. They must be frozen now and eventually
Ten sam vibe co "jak ci się nudzi to się rozbierz i pilnuj ubrań" https://twitter.com/parvat1patil/status/1472703366736273416. 19 Dec 2021
robić. lubić. pić. chcieć. 'rozebrać się' - odmiana czasownika - polski - koniugacja bab.la pomaga odmieniać czasowniki przez osoby oraz wszystkie czasy polskie.
Перевод текста песни 'Undress me' исполнителя Marc Almond (Peter Mark Sinclair Almond) с Английский на Польский
W końcu się wykończę i zobaczycie wtedy. Nie „daj”, tylko „proszę”. Jak się przeziębisz, to nie będę z tobą chodzić po lekarzach. Nudzisz się? To się rozbierz i ubrania pilnuj. Zjedz mięso, zostaw ziemniaki. Za moich czasów tak nie było. Nie baw się ogniem, bo się w nocy posikasz. Ubierz się, bo wilka dostaniesz.
2cKQ. Najlepsza odpowiedź Eveline15 odpowiedział(a) o 16:03: To się rozbierz i ubrania pilnuj ^^ - mój tata zawsze mi tak odpowiadał ;)mniej przyjemne opcje:*odrób lekcje*posprzątaj*idź na spacer z psem przyjemniejsze opcje:*obejrzyj coś w tv albo na kompie (ipla, youtube...)*stwórz coś - narysuj, namaluj...*pogadaj z kimś na gg albo na czacie*odpowiadaj na pytania na lub wymyślaj jakieś ciekawe*idź pogadać z którymś z domowników*zadzwoń do kogoś*spotkaj się z kimś*poczytaj*pościągaj lub posłuchaj muzyki*edytuj swoje fotki i wrzuć je na fb albo nk czy co tam masz... Odpowiedzi mi tez sie nudzi ;/ i zaraz ide ksiazke czytac albo sie uczyc ;p blocked odpowiedział(a) o 16:02 * odpowiadaj na pytania na zapytaju* poszukaj nowych piosenek * pooglądaj jakieś filmiki,teledyski* pograj w karty ( powróż jeśli nie masz z kim )* potańcz* pośpiewaj* pobiegaj* na spacer * porysuj* napisz jakiś wiersz ( np na Walentynki)* obejrzyj film* pobaw się ze zwierzętami ( jeśli masz )* posprzątaj pokój; d* pooglądaj jakieś stare zdjęcia* zrób sobie coś do jedzenia* pooglądaj życie na zewnątrz* napisz opowiadanie* popisz w pamiętniku* poskacz na skakance blocked odpowiedział(a) o 15:59 pograć w gre komputerową , porobić zdjęcia , poczytac książke , posiedzieć na zapytaj xdddd pogadać na gadu ;) Rozbierz się i pilnuj ubrania . x d Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Ludzi online: 4573, w tym 74 zalogowanych użytkowników i 4499 gości. Wszelkie demotywatory w serwisie są generowane przez użytkowników serwisu i jego właściciel nie bierze za nie odpowiedzialności.
No i stało się… – Mamoooo, nudzi mi sięęęęę. – Rozbierz się i ubrania pilnuj, jak nie masz co robić. No dobra, może to nie było miłe ani grzeczne, ale na litość – nie mam w domu niemowlaka, żebym musiała zabawiać. – No bo Dominiki nie ma i nie mam się z kim bawić. – To się sama pobaw. – Nie chcę sama. Nie lubię. Ty się ze mną pobaw. – I co jeszcze? – I zrobimy sowy. No jak zwykle… Właściwie mogłam się wykręcić pracą, sprzątaniem, niechceniem, czymkolwiek. Ale jak nie teraz, to kiedy? Tylko jak się robi sowy?! – Jak ty chcesz te sowy robić, z czego? Bo nie chcę cię martwić, ale uszyć nie ma z czego, piór też żadnych nie mamy poza różowymi. – No z rolek, a z czego? Rolek mamy dużo. Okleimy, pomalujemy, dorobimy oczy i dzioby i będą sowy. – Jak to takie proste, to może sama zrobisz? – Sama nie. Ty zrobisz ze mną, prooooszęęęęę. Wymiękłam. Jak zwykle. Na szczęście dotrzymała słowa. Sowy robi się szybko, łatwo i przyjemnie. Na naszym ogrodowym stoliku zastałam: papier kolorowy Fiorello nożyczki zwierzaki Fiorello klej w sztyfcie Amos klej w płynie Amos pisaki Fiorello farby gwasz Maries pędzelki Fiorello kubek-niekapek Fiorello rolki po papierze toaletowym – Nie martw się, będzie łatwo i szybko – pocieszyło mnie dziecko. – Nie martwię się. W sumie to jestem ciekawa, coś ty znowu wymyśliła. – Zrobimy sowią rodzinkę, damy im imiona i będziemy się bawić. Sowy robi się rzeczywiście łatwo, dlatego zrobiłyśmy aż pięć sztuk. Zajęło nam to około godziny, jeśli odliczymy czas schnięcia farb. Gruba warstwa gwaszów schła kilka godzin. Jedną sowę można zrobić w kwadrans. Krok 1 Kolorujemy rolki. Chociaż sowy są szare, to kolor rolek jakoś nas nie zadowalał. Ustaliłyśmy, że nasze sowy będą kolorowe i każda będzie inna. Dlatego dwie rolki zostały oklejone kolorowym papierem, dwie pomalowane na jednolity kolor farbami gwasz, a jedna to gwaszowe marble, trzy różne kolory zostały wyciśnięte na rolkę i rozprowadzone tak, by kolory nie dały rady się całkiem połączyć. Wyszło maziajowato, ale i tak ta sowa została naszą faworytką. Papier kolorowy został przyklejony klejem Amos do papieru i drewna. Uznałyśmy, że jest lepszy niż zwykły biurowy w sztyfcie. Krok 2 Robimy uszy. Każda szanująca się sowa ma uszy. Z naszymi sowami było łatwo, wystarczyło lekko ścisnąć górną część rolki, a następnie zagiąć do środka górne krawędzie. Uszy nie są może idealne równe, ale czy widział ktoś idealnie symetryczną sowę? 😉 Krok 3 Sowa musi mieć oczy. Sowy z papieru kolorowego dostały oczy narysowane trójkątnymi mazakami. „Minuta roboty mamo”. Faktycznie. Z malowanymi sowami było nieco trudniej. Tu przydały się pędzelki do malowania artystycznego i farby gwasz. Trzeba się było skupić, żeby oczy wyszły w miarę symetrycznie, ale udało się. – Ta jedna to ma chyba zeza. – No przecież specjalnie. Zaraz jej zrobię śmieszny dziób. Ona cała jest śmieszna. Widziałaś kiedyś czerwoną sowę? Zielonej też nie widziałam, ale lepiej siedzieć cicho. Krok 4 Sowa musi mieć dziób. Mały trójkącik skierowany w dół. Tylko sowa marble ma nieco inny – otwarty. „Ona będzie taka zdziwiona”. Moim zdaniem ona się trochę irytuje, wskazują na to nastroszone pióra, ale pozostańmy przy wersji dziecka. Krok 5 Sowa musi mieć piórka. Ostatecznie nie każda je ma, ale co tam. Drobne wzorki na dolnej części rolek załatwiły sprawę. Część została zrobiona mazakami, część farbami. Zielona sowa dostała przy okazji skrzydełka. Jako jedyna. Im bliżej końca prac, tym bardziej przerażała mnie myśl, że będę musiała się owymi sowami bawić. Kleić, wycinać, malować, proszę bardzo, ale bawić się w sowią rodzinkę to już niekoniecznie. Ratunek nadszedł z nieoczekiwanej strony. – Jakie ładne sowy zrobiłyście! Która jest mamusią? Chyba jeszcze nigdy widok Dominiki nie ucieszył mnie bardziej! Należą Wam się jeszcze dwa słowa informacji. Farby gwasz to nie byle jakie farby. Teoretycznie jest to rodzaj farby akwarelowej, co mogłoby tłumaczyć fakt, że gwasze nie zostawiają niepożądanych plam, łatwo je zmyć nawet po dłuższym czasie. Jednak nie są to zwykłe „akwarelki”. Bardzo ładnie i równo kryją, stosunkowo szybko schną (o ile nie zrobi się z nich warstwa gruba na milimetr, tak jak nam się udało), można malować jedną warstwę na drugiej. Po wyschnięciu nie widać żadnych smug. Świetnie nadają się do malowania palcami. Szczerze mówiąc, ja nie używam pędzelka, chyba że muszę namalować jakiś drobny szczegół. Trójkątne mazaki to must-have każdego przedszkolaka. Co prawda moje dziecko z przedszkola wyrosło, ale co to szkodzi, skoro są poręczne i mają ładne, żywe kolory? Natomiast dla maluchów taki trójkątny kształt, to duże ułatwienie w nauce prawidłowego trzymania pisaka. Nasze mazaki mogą pochwalić się wygodnym, składanym opakowaniem, dzięki czemu na pewno żaden nam nie zginie. Aha, mają w sobie tusz na bazie wody. Nie śmierdzą! Zobacz również nasze inne inspiracje do prac plastycznych z recyklingu TUTAJ Ania
Te teksty naszych rodziców wspominamy z dużym rozbawieniem Nie cedzili słów, ale za to wpoili nam poczucie humoru. Większość odzywek naszych rodziców, w czasach dzieciństwa lat 90. i 2000, dalekich było od dzisiejszego rodzicielstwa bliskości. Teraz żartujemy, nazywając ich luźne podejście "patolką", ale mimo wszystko wspominamy te czasy i ten luz, z uśmiechem. Przyznajmy to szczerze. Nasi rodzice nie "cackali" się z nami, tak jak my teraz z naszymi dziećmi. Jak zwykli żartować stand-uperzy z pokolenia Millenialsów, jesteśmy generacją, która dostaje baty na każdym etapie życia w społeczeństwie. Jako nieletni zaliczyliśmy czasy w nurcie "dzieci i ryby głosu nie mają", a jako rodzice żyjemy w dobie dzieciokracji. Teksty, jakimi raczyli nas rodzice, może i trącały patolką, ale w większości wypadków były zwyczajnie objawem ich luzu. Gdy dorastaliśmy i w czasach szkoły średniej na wszystko odpowiadało się tekstem "twoja stara", też nie mieliśmy nic złego na myśli o naszych drogich mamusiach. Przeczytaj też: 5 najbardziej irytujących zdań wypowiadanych przez dzieci. Znasz je? O ile nie były podszyte agresją czy znamionami poniżania, a mówione w zabawnym tonie, ich odzywki, poniekąd wzmacniały nas psychicznie. Potrafiliśmy walczyć o swoje, nabieraliśmy dystansu do siebie i świata. Nie były to może z ich strony zbyt mądre, ani wychowawcze posunięcia, ale mimo to aż łezka w oku się kręci na samo wspomnienie. Dodacie coś do naszej listy? Najczęstsze błędy wychowawcze, które popełniają rodzice Dowiedz się: Jakie będzie dziecko według staropolskich wierzeń? Dziś to żarty, ale nasze prababcie uznawały to za fakt Pato teksty naszych rodziców, które mimo wszystko wspominamy z uśmiechem Dziś nie zmusza się dzieci do jedzenia. Kiedyś nikt o tym nie wiedział. Z dobroci serca, byliśmy więc przekonywani, by jednak jeść. Jedz, bo przyjdzie Zbycho i da w pycho. Umieli też rozwiewać wszelkie nasze wątpliwości co do istoty tego świata, a na każde pytanie odpowiadali ochoczo. O co chodzi? O ten tramwaj co nie chodzi. Po co? Pocą to się nogi nocą. Dlaczego? Żeby głupi miał zagadkę. Zobacz też: Kochamy ich, ale potrafią być nieznośni - 20 toksycznych tekstów Babć i Dziadków Rodzice lat 90. byli też prekursorami dzisiejszych coachów. Umieli dopingować jak nikt inny. Nie myśl tyle, bo zostaniesz myśliwym. Zaraz to wielka bakteria. Nie bądź taka hop do przodu bo ci tyłu zabraknie. Bardzo ochoczo uczyli nas też zasad savoir-vivre: Daj, to jest chiński sprzedawca jaj. Nie dłub w nosie, boś nie prosię. Palec nie górnik, nos nie kopalnia. No i przede wszystkim, zawsze dbali o zapewnienie nam dużej ilości rozrywek. Nudzi ci się? To się rozbierz i ubrania pilnuj. Pluj, łap i po dupie się drap. To jak? O czymś jeszcze zapomniałyśmy? Zobacz też: Choć w dzieciństwie ich nie znosiliśmy, jako rodzice wciąż powtarzamy te zdania...
Kod produktu: KCA330_KOG29 Producent: Kubek z nadrukiem nosacza Janusza Opis produktu: Powłoka wielowarstwowa utwardzana Eleganckie kolorowe ucho i wnętrze kubka Pojemność 330ml Wysokość 93mm Pełnokolorowy nadruk o wymiarach max 20x9,3 cm UWAGA! Kubek nadaje się do mycia w zmywarce! Każdy kubek pakowany jest do kartonika. Ale nie jak u większości sprzedawców, do zwykłego i białego. My bez żadnej dopłaty dajemy kartoniki ozdobne w stylu "eko". Żadna produkcja przez bezduszne maszyny. Cała kompozycja składana jest przez naszych pracowników dzięki czemu każdy produkt staje się wyjątkowy i niepowtarzalny... Z myślą o Tobie... Taki zestaw to idealny pomysł na prezent! Sprawdź koniecznie naszą ofertę, na pewno wybierzesz odpowiedni wzór i sprawisz niezapomniany oraz praktyczny prezent bliskiej Ci osobie. A może też znajdziesz coś dla siebie :)
rozbierz się i pilnuj ubrania